Rozdział 2.
Nowe mieszkanie było ogromne . Mama
poszła z nami, bo niestety ja sama jeszcze nie wiedziałam gdzie
znajduje się mój pokój. Weszliśmy po schodach na górę.
-Tam jest twój pokój – mama mówiąc
pokazała ręką na prawo- ja wracam do Szymona.
-Dobrze- odpowiedziałam.
Pomieszczenie było ogromne, chyba z 3
razy większe od starego.
-To gdzie to postawić ?-spytał Kuba.
-Postawcie to tutaj-wskazałam ręką
na miejsce obok łóżka-Dziękuję za pomoc.
-Nie ma za co. My już będziemy lecieć
. Jakby co to mieszkamy obok. - rzucił Maciek- Cześć
-Pa
-Pa
Położyłam się na łóżku i leżałam
tak cały czas myśląc o Maćku .
W pewnym momencie wstałam i podeszłam
do okna, żeby sprawdzić jakie z niego są widoki.
Lepszych to już chyba nie mogłam mieć
! Moje okno było naprzeciw okna z pokoju Maćka. W tym samym
momencie, co ja podeszłam do okna Maciek przebierał się. Ależ on
ma cudowną klatę. Od razu odpłynęłam w marzeniach. Po chwili
kiedy wyszedł z pokoju ja odeszłam od okna. Rozpięłam walizki i
zaczęłam się rozpakowywać.
Po obiedzie powiedziałam mamie,że idę
do Kuby. Ucieszyła się , że już mam nowych znajomych.
Zanim zdążyłam zadzwonić dzwonkiem,
drzwi otworzył mi Kuba.
-Hej. Widziałem przez okno jak szłaś.
-Hej. Przyszłam, bo strasznie mi się
w domu nudziło.
-Wchodź-powiedział obdarowując mnie
cudnym uśmiechem, a ja mu go odwzajemniłam.
-Idź na górę tam w salonie jest
Maciek, a ja zrobię coś do picia .
-Ok.
Weszłam na górę i zanim zdążyłam
powiedzieć Hej Maciek już stał obok mnie .
-Hej. Co tam u ciebie?Wpadłaś do
Kuby?
-Cześć. Przyszłam do was, bo mi się
nudziło w domu.
-Aha. Pograsz ze mną na PlayStation ?
-Maciek daj spokój dziewczyna będzie
chciała w to grać ?
-A co miałem jej zaproponować ?
-No nie wiem coś...-nie dokończył,
bo przerwałam mu.
-Chętnie zagram. Tylko jest jeden
problem.
-Jaki? - zapytał Maciek.
-Będziesz musiał mnie nauczyć.
Hahaha...
-To będzie dla mnie wielka
przyjemność.
Uśmiechnął się tak cudownie zarazem
patrząc mi prosto w oczy. UŚMIECHNĄŁ SIĘ!!! do mnie, ten cudowny
uśmiech był skierowany wyłącznie do mnie, tylko i wyłącznie do
mnie ahhhh....
Tą cudowną chwilę przerwał telefon
Kuby. Nasze trochę rozzłoszczone z tego powodu oczy wbiły się w
niego. Okazało się, że Kuba miał dziewczynę o.O . Nie
spodziewałam się tego, ale to było nieważne. Stałam obok
pięknego Maćka...co za cudowna chwila...
-Muszę zostawić was samych-nagle
powiedział Kuba.
-Co się stało?
-Pati zepsuł się samochód, jadę jej
pomóc.
-Aha. Ok.
-Tosia chyba nie obrazisz się, że
zostawiam cię z Maćkiem?
-Chyba nie jestem aż taki straszny ? -
spytał Maciek.
-Nie no coś ty jesteś genialny.
-Oooo Maciek. Zostawiam was
samych.hahaha...- podsumował Kuba.
-Ja i moja niewyparzona gęba.
-Nie mów tak jest śliczna.
Spojrzałam zdezorientowana na niego .
-Co się tak dziwisz naprawdę jesteś
śliczna. Chodź usiądziemy na kanapie.
Maciek usiadł, a ja obok niego. Po
chwili objął mnie swoim umięśnionym ramieniem... Cudownie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujcie to bardzo motywuje ;33