Od tamtego spotkania cały czas
zadręczała Krzyśka telefonowaniem . Swoją drogą nie mam pojęcia
skąd ma jego numer .
Biedny Krzysiu... przepraszałam go za
to wiele razy.., ale i tak czuję się winna ;c
Gdybym była rozsądniejsza i nie
zdradziłabym mojej tajemnicy niedawno poznanej dziewczynie, wszystko
potoczyłoby się inaczej... ( GŁUPIA JA ) .
Krzysiu miałby święty spokój, a ja
nie byłabym zazdrosna o Maćka. Tak wiem, że on powiedział, że
nie mam być o co, ale przecież on jest śliczny. Każda by go
chciała mieć dla siebie .
Wychodząc z domu ujrzałam pewną
osobę. Tak to był on. Jak ja za nim tęskniłam.
- Kuuuubbbbbbbbaaaaaaa !!!!!! -
krzyczałam biegnąc do niego. Już miałam mu się rzucić w ramiona
, gdy nagle zza samochodu wyszła jakaś dziewczyna. To była Magda !
; O
- Dobrze się czujesz ? - zapytała.
- Co Ty tu robisz ?
- Hahahahahahahahaha – tyle było jej
odpowiedzi . Nie zwracając dłużej na mnie uwagi , weszła do domu
Kotów.
- Kuba o co chodzi ? - widziałam, że
nie miał wcale ochoty o tym rozmawiać . Nie obchodziło mnie to.
Muszę znać prawdę.
- Wsiadaj. - otwierając drzwi
samochodu, wskazał na miejsce pasażera .
Nic nie mówiąc, wsiadłam .
Jechaliśmy około 45 minut. W końcu
Kuba stanął przed jakimś domem.
- Tu mieszka miłość mojego życia .
- Magda ? ; o
- Niieeeee ? Oszalałaś ?
- bo ja już sama nie wiem.
Przyjechałeś z nią do domu . Ona weszła sobie do środka jak
gdyby nigdy nic.
- Tu mieszka Paulina .
- Jaka znowu Paulina ?
- Osoba, która skradła mi serce .
- To po co do domu przyjechałeś z
Magdą ?
- I tu jest problem . Wiesz dlaczego
ona przeprowadziła się tutaj ?
- No tak. Jej tata został trenerem
młodych skoczków narciarskich.
- Tak Wam powiedziała?
- Tak, a co ?
- To nie jest , nawet w najmniejszym
stopniu prawdą .
- Że co ? A skąd Ty to możesz
wiedzieć ?
- Przeprowadziła się tutaj z mojego
powodu.
- Tsaa.. Niby skąd by Cię znała.
- Przecież dobrze wiesz, że często
wyjeżdżam z Zakopanego .
- No i co ?
- Pewnego razu poszedłem do klubu i
spotkałem ją tam. Trochę tańczyliśmy i zdecydowanie za dużo
wypiliśmy … i skończyło się u mnie w domu.
- Kuba , nie spodziewałam się tego po
Tobie. Ale dlaczego ją przywiozłeś do domu ? Rozumiem mogła się
zakochać, ale takie jest życie ..
- Tosia ona est w ciąży . .
- Że co ??? - wpadłam w wielki szok.
Kuba ? On ? I co teraz będzie ? ; o
- Niestety ..
- Ale jesteś tego pewien ?
- Nie można na razie zrobić testu
ciążowego … Powiedziałem jej, że jeśli to jest moje dziecko,
to będę płacił jej alimenty, ale ona jest okropna, nienawidzę
jej.
- Nie zgodziła się ?
- Na początku tak, ale teraz
przeprowadziła się tutaj . Zażądała sobie, abym się nią
zaopiekował, czyli mam z nią zamieszkać, kupować jej ciuchy i w
ogóle.
- Chyba nie dasz się tak wykorzystywać
?
- A mam inne wyjście ? Wiesz, że nie
przeżyłbym, gdybym nie miał kontaktu z własnym dzieckiem .
-Niestety to prawda .
- A wiesz co mogłoby się stać,
gdybym nie dał jej tego co chce.
- Niestety poznałam się trochę na
niej.
- Słyszałem od Krzyśka. Nie wiem co
ona sobie myśli. Jest w ciąży, a chce chodzić po klubach ?
- Kuba, a który to już miesiąc ?
- Czwarty.
- Wiesz, bo tak się zastanawiam...
może ona wcale nie jest w ciąży ? Nie widać , nic po niej.
- Ale to dopiero 4 miesiąc ?
- Kubuś, to już jest 4 miesiąc.
Powinno być po niej to widać .
- Zobacz ! - krzyknął, pokazując na
dziewczynę, wychodzącą z domu.
- To ona ?
- Tak .
- To idź do niej, porozmawiaj.!
- Dlaczego ?.
-Bo ona nie chce mnie znać.
- Wie o wszystkim. ?
- Połowę. Magda znalazła ją i
powiedziała jej, że jest ze mną w ciąży. A to zdarzyło się
zanim poznałem Paulinę.
- Musisz jej to wytłumaczyć !
Wtedy nie zważając na konsekwencje
mojego czynu, wyskoczyłam z samochodu i krzyknęłam :
- Pani Paulino, może pani chwilę
poczekać ?
Kobieta była bardzo zdezorientowana,
ale po chwili w jej oczach pojawiła się wściekłość. Wpatrywała
się w jakiś punkt za mną . Szybko obróciłam się, aby sprawdzić
to. Z samochodu wyszedł również Kuba .
- O co chodzi ? Znowu Ty ? Za dużo
przez Ciebie łez wylałam .
- Możemy porozmawiać ? Bardzo mi na
tym zależy. - w końcu się odezwał .
Paulina zastanawiała się przed
dłuższą chwilę, aby w końcu powiedzieć:
- No dobrze , ale masz 5 minut.
- Dziękuję – opowiedział Kuba.
-To ja poczekam w samochodzie – i nie
czekając na odpowiedź, usiadłam na miejscu pasażera.
Wyciągnęłam telefon, a tam widniał
napis „ 5 nieodebranych połączeń” i wszystkie były od Maćka.
Oddzwoniłam do niego .
- Halo ?
- Cześć Maciek , przepraszam, że nie
odebrałam, ale miałam wyciszony telefon.
- Gdzie wy jesteście ?
- Kuba przeprowadza bardzo ważną
rozmowę.
- Przyjeżdżajcie .
- Co się dzieje ?
- Ona jest nienormalna, wywala rzeczy,
co jej się nie podobają, na dwór. A ja nic nie moge zrobić, bo
powiedziała, że jest w ciąży.
-Zaraz tam będziemy .
Kuba przepraszam, ale jakoś sobie
poradzisz – pomyślałam sobie .
Wtedy przeskoczyłam na miejsce
kierowcy ( moje szczęście, że zostawił kluczyki w stacyjce )
przekręciłam kluczyk i ruszyłam z piskiem opon.
Widziałam w lusterku , jak się
wkurzył i próbował coś za mną krzyczeć .
__________________________________________
No to tak . Na początek Polska - Argentyna 3 :1 <33 p="" yeeeeeeeeeeey="">
Po drugie Jerzy Janowicz w kolejnej rundzie Wimbledonu.
I po trzecie WAKACJE !!!!!! :**
Nie mogę obiecać kiedy next, bo to zależy od decyzji 'Wyjeżdżamy do babci ? czy nie ?
33>
Hhahahahahahahhaha Magda - nie mogę z niej ;d
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że bedzie nieźle mieszać + beka :d
I do tego ciąża ....
Nieźle ;d
Pozdrawiam i buziaki : *
Dzięki ;*
UsuńO jaaa : d nie no jestem w silnym szoku :D ale git pomysł :))
OdpowiedzUsuń'Pani Paulino' ;p
ŚWIETNIE ;) BARDZO MI SIĘ TO PODOBA:)
Ja już chcę następny rozdział ;)
Dzięki za ten wątek :D serio świetnie podoba mi się tyko ta ciąża Madzi... Hmmm no nic czekam na next :) dzięki Tosia ;***
Obiecałam :D ;*
UsuńHahahahahaha, gdyby nie ta ciążą to śmiało mogłabyś startować z tym partem do konkursu na najśmieszniejszy rozdział :D Było komicznie. Wizja Magdy wywalającej rzeczy z mieszkania mnie rozwaliła i jeszcze Tośka, która pędzi na pomoc Maćkowi :D Skończyło się to tym, że do tej pory leżę na dywanie i kwiczę ze śmiechu :D :D
OdpowiedzUsuńHuehue ;d Dzięki :D
UsuńNa początek bardzo przepraszam, że dopiero teraz to czytam i komentuję, ale dopiero teraz znalazłam czas. Rozdział był przekomiczny, a zwłaszcza to wywalanie ciuchów z domu. Hahahaha. Czekam na nexta i zapraszam do mnie: http://love-skijumpers.blogspot.com/ Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTo dziwne,bo (szczerze) pisząc ten rozdział jakoś nie zwracałam uwagi na to żeby był zabawny. Hueh :D
UsuńŚwietny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZabieram się za czytanie wszystkich od początku.
Zapraszam:
my-closed-the-world.blogspot.com
Cieszę się, że przybywają nowi czytelnicy :D
UsuńGdzie są nowe rozdziały!? :( :( :(
OdpowiedzUsuń